W końcu udało się wybudować Miejsca Obsługi Podróżnych przy drodze ekspresowej numer 12. Powstały takie dwa. Jedno w kierunku Chełma i Zamościa. Drugie dla jadących do Lublina.
MOP-y to specjalnie wyznaczone i urządzone miejsca postojowe. Jest tam parking, toalety, wiaty ze stołami i – jeżeli znajdzie się chętny przedsiębiorca – także stacja paliw. Takiego miejsca na próżno było szukać przy S12 wiodącej od Lublina do Chełma i Zamościa.
Mimo, że droga została wybudowana już lata temu, to kierowcy nie mieli gdzie się zatrzymać i odpocząć. – Droga, owszem, piękna: równa, szeroka, ale co z tego. Gdzie mam się zatrzymać, żeby odpocząć? Dwa miejsca obsługi podróżnych, gdzie można stanąć i zrelaksować się podczas jazdy, co prawda zostały wyznaczone, ale problem w tym, że cały czas nie działają – mówił jeden z nich jeszcze w 2013 roku.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych tłumaczyła, że ma problem ze znalezieniem najemców, którzy chcieliby w dwóch zaplanowanych MOP-ach postawić stację paliw. Do przetargów nikt się nie zgłaszał, mimo że drogowcy znacząco obniżali stawki najmu.
W końcu jednak GDDKiA sama urządziła te miejsca.
– Pomiędzy Lublinem i Piaskami, przy drodze ekspresowej S12 mającej wspólny przebieg z S17, kierowcy mogą korzystać z nowych Miejsc Obsługi Podróżnych. Powstały w Wierzchowiskach (kierunek Chełm/Zamość) oraz w Bystrzejowicach (kierunek Lublin) – podaje Łukasz Minkiewicz, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.
MOP-y wyposażone są w toalety, wiaty piknikowe oraz place zabaw. W Wierzchowiskach kierowcy samochodów ciężarowych mogą liczyć na 43 miejsca postojowe. Jest tu także 67 miejsc na pojazdów osobowych i sześć dla autobusów. Z kolei w Bystrzejowicach są 33 miejsca dla aut ciężarowych, 50 dla osobowych i sześć dla autobusów.
– Na obu MOP-ach planowane są stacje paliw oraz restauracje, które wybuduje wyłoniony w przetargu operator. Przetarg na dzierżawę trwa, a otwarcie ofert planowane jest 29 lipca – dodaje rzecznik.
MOP przy S19 Lublin - Rzeszów
Problem z pełnym zagospodarowaniem MOP-ów jest też w przypadku niedawno ukończonej S19 od Lublina do Rzeszowa. Na 177 kilometrach trasy nie ma gdzie zatankować. Chociaż MOP-y znajdują się co około 30 km od siebie.
Minkiewicz informuje, że właśnie trwają przetargi, w których mają zostać wyłonieni operatorzy tych miejsc. Niektóre już się udały. – Wyłoniliśmy już najkorzystniejszą ofertę na dzierżawę MOP Obroki, natomiast w przypadku MOP Janów Lubelski trwa trzecie postępowanie na wyłonienie operatora, gdyż w ogłaszanych już dwa razy przetargach, żaden podmiot gospodarczy nie złożył oferty. Szukamy także chętnych do wydzierżawienia MOP Niwa Babicka przy trasie S17. Obecnie trwa drugi przetarg, a otwarcie ofert planowane jest 9 sierpnia – wylicza rzecznik.